Łazienka po drugiej stronie lustra

Najprostsze modele łazienkowych luster nie grzeszą urodą. Dlatego coraz częściej zastanawiamy się, jak z tego użytkowego przedmiotu, bez którego łazienka  nie ma racji bytu, wydobyć piękno i uczynić go niepowtarzalnym elementem wyposażenia zarówno miniaturowej blokowej łazieneczki jak i pokaźnych rozmiarów pokoju kąpielowego we własnym domu. Oczywiście można uznać, że wystarczy kupić lustro drogie i już sam ten fakt gwarantuje, że każdy, kto rzuci nań okiem, zobaczy w nim przedmiot piękny i wartościowy. Można też, nie mając zbyt zasobnego portfela, sprawić, że najprostszy model lustra łazienkowego stanie się intrygującym dopełnieniem wnętrza.

Coraz częściej ozdabiamy lustrzane tafle w naszych łazienkach naklejkami. Tak tak – to te same naklejki ścienne, które tak chętnie wykorzystujemy ozdabiając salon czy pokój dziecinny. Te same, albo raczej takie same, bowiem te o przeznaczeniu kuchenno-łazienkowym mają zwiększoną wytrzymałość na wilgoć i podwyższoną temperaturę. Lustro ozdobione naklejką lub naklejkami całkowicie zmienia charakter: dzięki nalepkom możemy je upodobnić do gadżetu w stylu Art deco albo do opatrowskiej zabawki. Możemy w ten sposób dać wyraz naszym zainteresowaniom, upodobaniom estetycznym, ale także pokazać, że efektowne lustro, to niekoniecznie lustro drogie.

Asymetrycznie, fantazyjnie, z polotem

Jeśli natomiast dość mamy gotowych lustrzanych form, a wybór między lustrem kwadratowym, prostokątnym a owalnym wydaje nam się zbyt ograniczający, mamy dwie możliwości: albo nabycie lustra asymetrycznego (forma dowolna: kwiat, gwiazda, żyletka, a nawet… okulary przeciwsłoneczne), albo ułożenie z lustrzanych płytek o rozmaitych kształtach, zaprojektowanych przez siebie dowolnych fantazyjnych wzorów.

Płytki lustrzane mogą mieć kształty klasyczne – kwadrat, prostokąt czy koło – ale także bez problemu kupimy lustrzane serca czy liście. Teraz tylko od nas zależy, czy, tak jak to robią „wszyscy”, zawiesimy lustro nad umywalką i… koniec, czy damy się ponieść fantazji i będziemy chcieli sprawdzić, co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra – łazienkowego, oczywiście.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.