To drobiazg niezbędny w każdej łazience. Jeśli używamy mydła w kostce, potrzebujemy mydelniczki – z doświadczenia wiadomo, że zagłębienia na łazienkowych kranach czy na wannach są zbyt płytkie i mydło często się z nich wyślizguje. Jeśli preferujemy mydła w płynie i żele pod prysznic, wygodniejszy będzie dozownik.
Zarówno mydelniczki jak i dozowniki można kupić jako pojedyncze akcesoria, albo jako elementy zestawów zawierających dodatkowo kubek na szczotki do zębów. Jeżeli zależy nam na stylowej aranżacji naszej łazienki, warto nabyć cały zestaw, aby wszystkie drobiazgi były wykonane z jednakowego materiału. Prezentują się wtedy efektowniej, a wystrój łazienki robi wrażenie starannego i przemyślanego.
Wśród akcesoriów łazienkowych znajdziemy zarówno masowo produkowane mydelniczki z tworzyw sztucznych, o prostych kształtach, niewyszukanym wzornictwie i niezobowiązującej kolorystyce, jak i modele 
ceramiczne – fantazyjne, wielobarwne, zabawne czy metalowe – o klasycznej pięknej linii.
Doza czyli dawka
O ile mydelniczka jest niezbędnym elementem łazienkowego wyposażenia, o tyle można zadać sobie pytanie, dlaczego właściwie kupować dozownik mydła w płynie czy żelu do kąpieli? Przecież wystarczy je każdorazowo wyciskać z opakowania. Odpowiedzi są co najmniej dwie. Po pierwsze ze względów estetycznych: jeśli zależy nam na spójnej aranżacji łazienki, dozownik będzie elementem o niebo piękniejszym, niż oblepiona butelka. Po drugie, dlatego że dozownik wydziela dokładnie tyle substancji myjącej, ile trzeba, możemy więc mieć pewność, że nie wylewamy na siebie nadmiaru mydła, przez co nawet największe opakowanie zdaje się niknąć w oczach.
Stojące dozowniki mydła ustawiamy na kranie albo na brzegu wanny. Można także dozownik przymocować do ściany, albo – jeśli jest montowany na przyssawce – do kabiny prysznicowej.
Ten sposób pobierania mydła gwarantuje, że butelka nie wypadnie nam z namydlonych dłoni i nie będziemy musieli wykonywać pod prysznicem gwałtownych ruchów, które mogą doprowadzić do upadku i złamania nogi czy ręki.