Która z nas nie marzy o prawdziwej toaletce: wygodnym siedzisku, wielkim podświetlanym lustrze, półeczkach i szufladach, w których pomieści się cały arsenał kosmetyków. Żeby wszystko było w jednym miejscu; żeby można było rozsiąść się wygodnie i precyzyjnie zrobić makijaż, a przy okazji poczuć się jak prawdziwa dama. Żeby oprócz własnego pokoju, własnego biurka, mieć jeszcze odrobinę własnej przestrzeni, w której królują szminki, pudry, szampony. I bez kija nie podchodź – to moje! Mój jest ten kawałek łazienkowej podłogi i ja tu dzierżę władzę niepodzielną.
Tradycja…
… zobowiązuje. Jeśli więc mamy łazienkę w stylu klasycznym, możemy pozwolić sobie na takąż toaletkę. Przypominająca meble rodem z dziewiętnastowiecznego buduaru, z lustrem zwanym nieco archaicznie tremo, z taboretem o miękkim siedzisku i z dużą ilością schowków, nada naszej łazience wygląd nieco staroświecki. Nie miejmy obiekcji, że zabieramy innym domownikom cenne centymetry przestrzeni: jeśli pochowamy nasze drobiazgi, jeśli z półek pod lustrem przy umywalce, z parapetu i… z każdego centymetra wolnej przestrzeni znikną mamine kosmetyki robiąc miejsce dla kosmetyków taty i reszty rodziny, nikt nam tego kaprysu nie weźmie za złe. Toaletka, wanna wolnostojąca na stylizowanych lwich łapach… – kicz kontrolowany. A ile zabawy!
… i nowoczesność
Możemy też pozwolić sobie na toaletkę w stylu nowoczesnym: o kosmicznym designie, przypominającą raczej panel sterowniczy rakiety kosmicznej czy przechowalnię probówek w gabinecie szalonego naukowca. Tyle, że przechowywać w niej będziemy… kosmetyki. Toaletka taka może być integralnym składnikiem zespołu szafek i ceramiki łazienkowej. Zamontowana niczym barek pod lustrem nad umywalką, zamykana jednym ruchem ręki, ukryje skrzętnie wszystko, co zwykle zawadza, spada z półki akurat kiedy myjemy zęby. Toaletka musi mieć sporo schowków oraz możliwość zamknięcia jej przed dziećmi – wszyscy wiemy, że dziewczynki wprost uwielbiają podkradać kosmetyki mam i… hulaj dusza, piekła nie ma: drogocenne perfumy lądują w zupie dla lalek a na lustrze szminki ślad…