Łazienka z widokiem

Łazienka z oknem to prawdziwa wygoda: można wywietrzyć pomieszczenie, nie ma ryzyka, że zapach wilgotnych ręczników oraz suszącego się prania zdominuje wszelkie, najbardziej nawet wysublimowane odświeżacze powietrza. Okno w łazience to także dopływ dziennego światła, a więc możliwość nieużywania lamp za każdym razem, kiedy, na minutę bodaj,  musimy się w łazience pojawić. Czytaj dalej Łazienka z widokiem

Kłopotliwy gadżet

Bez tego drobiazgu trudno sobie wyobrazić czystą toaletę. Internet pełny jest memów z nim w roli głównej: zazwyczaj podpowiadają sposób użycia i bezlitośnie kpią z osób, które nie mają zwyczaju brać go do ręki. O czym mowa? Oczywiście o szczotce do czyszczenia WC. Mała szczotka – spory kłopot… Trudno bowiem wyeksponować tak kłopotliwe akcesorium łazienkowe na widoku publicznym, a upchnięte głęboko za sedes traci rację bytu: wszyscy o nim zapominają. Czytaj dalej Kłopotliwy gadżet

Mydelniczki i dozowniki mydła

To drobiazg niezbędny w każdej łazience. Jeśli używamy mydła w kostce, potrzebujemy mydelniczki – z doświadczenia wiadomo, że zagłębienia na łazienkowych kranach czy na wannach są zbyt płytkie i mydło często się z nich wyślizguje. Jeśli preferujemy mydła w płynie i żele pod prysznic, wygodniejszy będzie dozownik. Czytaj dalej Mydelniczki i dozowniki mydła

Wolnoopadające deski sedesowe

Łomot zatrzaskiwanej deski sedesowej niejednego z nas potrafi doprowadzić do szału. Raz, dlatego, że jest po prostu przykry dla ucha; dwa, że źle użytkowana deska szybko się niszczy, a jeśli jest na dodatek wykonana z materiałów ceramicznych albo kruchego plastiku, może natychmiast pęknąć albo rozsypać się w drobny mak. Czytaj dalej Wolnoopadające deski sedesowe

Baterie bezdotykowe, czyli jak namówić dziecko do mycia rąk

To, co osobom dorosłym wydaje się oczywiste, dzieciom często jawi się jako niepotrzebna uciążliwość codziennego dnia. Tak jest na przykład z myciem rąk, które wciąż pozostaje najlepszym działaniem profilaktycznym, kiedy w grę wchodzi opanowania albo zahamowanie rozprzestrzeniania się infekcji. Dzieci nie zwracają uwagi na fakt, że dotykanie rękami klamek w przedszkolu, korzystanie ze wspólnych zabawek i powrót do domu środkami komunikacji miejskiej naraża na kontakt z ogromem wirusów, które trzeba natychmiast po wejściu do domu zmyć pod strumieniem bieżącej ciepłej wody z dodatkiem mydła. Łatwiej będzie nam namówić maluchy do wizyty w łazience, kiedy wyposażymy ją w dodatkowe akcesoria dziecięce, sprawiające, że mycie rąk stanie się zabawą, a nie przykrym, egzekwowanym przez rozdrażnioną mamę, obowiązkiem. Jest wtedy nadzieja, że dziecko samo będzie rwało się do mycia rąk, kiedy tylko przekroczy próg domu. Czytaj dalej Baterie bezdotykowe, czyli jak namówić dziecko do mycia rąk

W stylu rustykalnym

Ania i miłośnik gór. Czyli jakim? Najprościej odpowiedzieć: wiejskim, ale to nieco myląca definicja. Łazienka z natury swej jest raczej miejskim wynalazkiem i oczkiem w głowie. Rustykalna koncepcja meblowania pomieszczeń odwołuje się więc do potocznego obrazu sielskości, w którym jest miejsce na naturalne materiały wykończeniowe (drewno, kamień, nietynkowana cegła), meble wyglądem przypominające kuchenne kredensy naszych babć (białe, z dużą ilością schowków) albo te z surowego drewna czy wikliny oraz armaturę stylizowaną na tę modną wiele lat temu tudzież o maksymalnie prostym wzornictwie. Czytaj dalej W stylu rustykalnym

Wanny z hydromasażem

Marzeniem wielu z nas jest posiadanie wanny z hydromasażem. Takie domowe jacuzzi wydaje się często poza zasięgiem finansowym, tymczasem najprostsze modele wanien kosztują w granicach pięciuset złotych. Górny pułap cenowy ograniczony jest właściwie tylko marzeniami klienta. Na pewno jednak wanna, umożliwiająca relaksacyjną kąpiel dającą zmęczonemu ciału poczucie komfortu porównywalne z tym, jaki daje wizyta w SPA, jest tym elementem wystroju łazienki, w który warto zainwestować. Hydromasaż doskonale koi nerwy, normalizuje ciśnienie krwi oraz tętno, rozluźnia spięte do granic możliwości mięśnie. Nie bez znaczenia jest fakt, że kąpiel w wannie z hydromasażem przyspiesza metabolizm i łagodzi nerwobóle. W zależności od temperatury wody, uzyskamy efekt pobudzenia albo wyciszenia. Czytaj dalej Wanny z hydromasażem

Im więcej, tym lepiej. Wieszaków nigdy dość

O tym, że mokre ręczniki najlepiej rozwiesić natychmiast po kąpieli, nie trzeba nikogo przekonywać. Niestety, domownicy mają tendencję do rzucania wszystkiego na podłogę: lądują na niej nie tylko wspomniane ręczniki, ale także odzież dzienna, szlafroki czy myjki. Czasem związane jest to z niedostateczną ilością wieszaków, czasem – z niedbalstwem i przekonaniem, że pani domu posprząta po wszystkich. Aby zmienić uciążliwe przyzwyczajenia domowników, warto zaopatrzyć naszą łazienkę w znaczną ilość wieszaków. Takich, na których doskonale suszy się wielkie ręczniki kąpielowe i takich, na których najmłodsi członkowie rodziny mogą zawiesić siatkę z ukochanymi zabawkami kąpielowymi, czy przemoczone podczas szaleństw na dworze rękawiczki albo spodenki.

Czytaj dalej Im więcej, tym lepiej. Wieszaków nigdy dość

Łazienka po drugiej stronie lustra

Najprostsze modele łazienkowych luster nie grzeszą urodą. Dlatego coraz częściej zastanawiamy się, jak z tego użytkowego przedmiotu, bez którego łazienka  nie ma racji bytu, wydobyć piękno i uczynić go niepowtarzalnym elementem wyposażenia zarówno miniaturowej blokowej łazieneczki jak i pokaźnych rozmiarów pokoju kąpielowego we własnym domu. Oczywiście można uznać, że wystarczy kupić lustro drogie i już sam ten fakt gwarantuje, że każdy, kto rzuci nań okiem, zobaczy w nim przedmiot piękny i wartościowy. Można też, nie mając zbyt zasobnego portfela, sprawić, że najprostszy model lustra łazienkowego stanie się intrygującym dopełnieniem wnętrza. Czytaj dalej Łazienka po drugiej stronie lustra

Dzieci w kąpieli, a w łazience… porządek

Kąpiące się dzieci potrafią zostawić w łazience prawdziwe pobojowisko. Rodzice, którzy grzecznie czekają na swoją kolej, zanim skorzystają z dobrodziejstw prysznica, albo długiej kąpieli, stają przed koniecznością uprzątnięcia porozrzucanych zabawek kąpielowych, mokrych ręczników czy garderoby, która zalega na podłodze, choć powinna trafić do kosza z brudną bielizną. Jeśli dzieci są małe, możemy uznać, że czas ich kąpieli, to czas zyskany – nie stracony. Pilnując kapiących się maluchów, możemy poczytać gazetę czy porozmawiać przez telefon. Bacząc, by najmłodsi nigdy nie pozostawali bez opieki, staramy się jednocześnie zapewnić im takie warunki kąpieli, żeby zabiegi higieniczne kojarzyły im się z codzienną przyjemnością, a wdrażanie do porządkowania po sobie łazienki nie było karą, a zabawą.  Czytaj dalej Dzieci w kąpieli, a w łazience… porządek