Radio w łazience

Łazienka domowa coraz częściej staje się miejscem, w którym odpoczywamy. To już nie tylko pomieszczenie, w którym bierzemy szybki prysznic i rozkładamy suszarkę na pranie – to pokój kąpielowy (rozmiary nie mają tu nic do rzeczy, decydujące jest podejście aranżacyjne), który urządzamy w taki sposób, żeby czuć się w nim komfortowo i luksusowo.

Znak czasu

Radio podtynkowe przywodzi na myśl wyłącznik prądu

Nowoczesne kabiny prysznicowe zaczynają przypominać rakiety kosmiczne, już to ze względu na stylistykę formy, już z racji ilości paneli sterowniczych, przycisków, dźwigni czy migających lampek diodowych. Jednym z podprysznicowych udogodnień jest także radio, które nie stanowi już ekstrawagancji, a zaliczane jest do wyposażenia standardowego.

Oczywiście nie musimy specjalnie nabywać kabiny prysznicowej, żeby mieć radio w łazience. Jednym z rozwiązań jest montaż łazienkowego radia podtynkowego. To rozwiązanie bezpieczne, funkcjonalne i wyjątkowo estetyczne.  Radio takie jest proste w obsłudze, a gadżetowym maniakom oferuje wszelkie rozwiązania techniczne od połączenia z siecią po wejście na słuchawki.

Na wodę?

Inna możliwość to zainstalowanie radia, które zasilane jest energią wody przepływającej przez instalację prysznicową. Podczas gdy my bierzemy tusz, radio gra i gromadzi energię na zapas, dlatego miłe uszom dźwięki usłyszymy także podczas ubierania się i suszenia włosów.

Radio „na wodę”

A może macie ochotę na radio, które pluska się w wannie razem z wami? Zasilany bateriami gadżet polecić można zarówno dzieciom jak i dorosłym. Żółta łódź podwodna dorosłym jednoznacznie kojarzy się z Chłopcami z Liverpoolu, a dzieciom służyć będzie jako kąpielowa zabawka.

Radio… głębinowe

A co powiecie na radio w kształcie kurka do wody? Można je przymocować w dowolnym miejscu na dołączonej do zestawu przyssawce, także pod prysznicem, gdyż obudowa jest wodoodporna.

Radio w łazience to wielka przyjemność. Możemy wyżywać się artystycznie przekrzykując gwiazdy muzyki pop, a przyłapani na gorącym uczynku, zrzucić winę na zbytnią głośność nowoczesnego sprzętu. Żyje się w końcu raz!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.